Content of popup

Rozmowa z Wójtem Łukaszem Stacherą

14 Listopad 2014

Rozmowa z Wójtem Łukaszem Stacherą
W ostatnim numerze „Kuriera Porajskiego” ukazała się obszerna rozmowa z wójtem Łukaszem Stacherą o mijającej czteroletniej kadencji, o osiągnięciach i problemach.
Panie Wójcie, w jednym z konkursów zwyciężył Pan w plebiscycie na „Superwójta“ kadencji 2010 – 2014 w województwie śląskim. Co dla Pana oznacza ten tytuł?
To przede wszystkim docenienie mojej ciężkiej pracy, ale również bardzo miłe wyróżnienie. Serdecznie dziękuję za wytypowanie mnie do tego konkursu oraz dziękuję wszystkim tym, którzy zdecydowali się oddać na mnie swój głos. Mam jednak pełną świadomość, że kompleksowa ocena mojej pracy nastąpi 16 listopada. Mam nadzieję, że nasza praca została przez mieszkańców dostrzeżona, co da mi możliwość kontynuacji rozpoczętych zadań i wyznaczenia sobie nowych celów.
Panie Wójcie, w zasadzie jedyny i wciąż powtarzany argument, który podnoszą Pana przeciwnicy w toczącej się kampanii wyborczej, to – jak to określają – ogromne, wręcz katastrofalne zadłużenie Gminy. Proszę powiedzieć wprost – czy mieszkańcy mogą spać spokojnie? Czy mogą Panu zaufać?
Szanowni Państwo, odnosiłem się już do tego tematu na wiele sposobów, bo tak jak pan wspomniał, jest to jedyny argument, którym moi adwersarze próbują zastraszać mieszkańców Gminy. Tym razem posłużę się pewnym porównaniem. Jeśli załóżmy pan Kowalski jest zmuszony zrobić wymianę dachu na swoim domu, chce wykonać termomodernizację, a przy tym nie ma gotówki odłożonej na ten cel na tzw. „kupce”, ale ma możliwość otrzymania dofinansowania w wysokości 50%, to czy pokusi się i zaciągnie kredyt? Oczywiście, że tak, tylko warunkiem jest, by miał stabilną sytuację finansową i realną możliwość spłaty kredytu, co przecież każdy bank weryfikuje bardzo dokładnie. I tak samo działa to w przypadku Gminy. Ja nie miałem pieniędzy odłożonych na przywołanej wcześniej „kupce”. Chcąc zrobić jakiekolwiek inwestycje, również musiałem posiłkować się kredytem. Dodam – co jest szalenie istotne – że mój poprzednik na tzw. odchodnym zostawił mi w spadku 11 milionów zobowiązań. Co to oznacza w praktyce? Obejmując funkcję wójta musiałem zrealizować podpisane przez poprzednika umowy, których wartość sięgała 11 milionów złotych. Ktoś powie, że mogłem tego nie realizować, zerwać umowy – fakt, mogłem, ale wówczas płacilibyśmy kary i odszkodowania dla inwestorów. To byłaby niegospodarność. Skoro o odszkodowaniach mowa, to nie mogę przemilczeć faktu, wydania prawie miliona złoty z budżetu Gminy na wypłatę odszkodowania za wypadek jaki wydarzył się w takcie kadencji mojego poprzednika, gdzie wina Gminy była zdaniem sądu bezsprzeczna, a zabrakło dobrej woli ze strony poprzednich władz na polubowne dogadanie się z pokrzywdzonymi. Nie było jedyne zobowiązanie jakie musieliśmy w tej kadencji wypłacić, a które były wynikiem złego zarządzania w poprzedniej kadencji. Takich „trupów z szafy” wyciągnęliśmy sporo – proszę mi wierzyć, w sumie były to „potknięcia”, które kosztowały Gminę prawie dwa miliony. Można byłoby za to wybudować kolejny żłobek. Wracając do zadłużenia i pana pytania. Chcę zapewnić wszystkich mieszkańców, że mogą spać spokojnie. Gdyby tak nie było, gdyby sytuacja finansowa była aż tak tragiczna, gdyby za chwilę miał do nas wkroczyć zarząd komisaryczny, to czy moi konkurenci „bili by się” o fotel wójta? Niech każdy sobie odpowie na to pytanie. Najlepiej jest ciągle krytykować. Przecież ten jad wylewa się z radnej Polak od „wieków”. Zły był wójt Musialik, wójt Szczerbak i tak samo zły jest wójt Stachera. Najlepiej ustawić się w pozycji „nie podoba mi się”, bo wtedy zawsze znajdzie się ktoś, kto takiej postawie przyklaśnie. Ja jednak – mimo ciągłej krytyki – zdecydowałem się na działanie, skuteczne działanie dla Gminy. Chyba nikt nie zaprzeczy, że w ciągu tych czterech lat Gmina wkroczyła w XXI wiek. Nie musimy mieć żadnych kompleksów w porównaniu z innymi Gminami, a najważniejsze – nie muszą ich mieć nasze dzieci. To do naszego kina przyjeżdżają dzieci z innych miejscowości. To u nas jest lodowisko, orliki, kort tenisowy i cała pozostała kompleksowa infrastruktura sportowa. To do nas przyjeżdżają największe gwiazdy, by wystąpić na Dniach Gminy Poraj. To u nas jest jedyny w Regionie publiczny żłobek. Mógłbym wyliczać bardzo długo. Mogłem też „przesiedzieć” te cztery lata w spokoju, nic nie robić, o nic nie zabiegać, ale ja tak nie potrafię. Kandyduję, bo mam wizję stabilnego rozwoju naszej Gminy na kolejne osiem lat, tak, na osiem, nie na cztery. Zdecydowałem się przed czterema laty kandydować na wójta zdobywając wcześniej duże doświadczenie samorządowe, to była w pełni przemyślana decyzja, odpowiedzialna i podjęta z ogromną pokorą. Teraz chciałbym kontynuować swoją pracę i wziąć pełną odpowiedzialność za dotychczasowe działania. Dziwię się ludziom, którzy bez żadnego doświadczenia samorządowego, więcej! – bez żadnego zaangażowania społecznego jak pan Broniewski, aspirują o najwyższy urząd w gminie.
Kolejny z krytycznych argumentów jaki pada pod Pańskim adresem to przerost zatrudnienia w Urzędzie i w jednostkach organizacyjnych Gminy.
Powiem szczerze, że przykro mi jest – jako wójtowi – że zarówno Gmina, jak i jednostki podległe, nie mogą zatrudniać ludzi na normalne umowy o pracę. Posiłkujemy się stażami, robotami publicznymi, pracami interwencyjnymi. Wykorzystujemy pełne możliwości jakie daje nam oferta i współpraca z Powiatowym Urzędem Pracy. Jeśli w skali miesiąca Urząd musi dopłacić 6000 zł do tych 30 „nowych” etatów, nad którymi tak ubolewają moi konkurenci, to czy jest to dużo, biorąc pod uwagę, że na 1 osobę dokładamy 200 zł miesięcznie mając świadomość stworzenia szansy zatrudnienia dla tych osób? Bezrobocie to ogromny problem z jakim musimy sobie poradzić. Nie zliczę ile osób tygodniowo spotyka się ze mną prosząc o zatrudnienie. Jeszcze raz to podkreślę – zarówno Urząd, jak i jednostki organizacyjne – wykorzystują pełen pakiet możliwości finansowania lub dofinansowania miejsc pracy jakie daje Urząd Pracy. I proszę mnie źle nie zrozumieć, nie jestem z tego powodu dumny. Wolałbym zawierać z ludźmi normalne umowy o pracę, dać im – szczególnie ludziom młodym – szansę na start, a ludziom starszym szansę na dopracowanie do emerytury. Wiem, że brak pracy jest upokarzający i nikt nie staje się bezrobotnym, bo takie ma widzimisię. Pamiętajmy jednak – oceniając dziś wzrost zatrudnienia w Gminie, który jeszcze raz podkreślam - opiera się o współpracę z Urzędem Pracy – że każdy z nas może się znaleźć w sytuacji, kiedy i on będzie bezrobotny, i będzie oczekiwał pomocy, choćby zatrudnienia w ramach robót publicznych, czy prac interwencyjnych.
W takim razie co Pan zamierza zrobić, czy co Pan już zrobił do tej pory, by zmienić fatalną sytuację na lokalnym rynku pracy?
Tylko w tej kadencji, tworząc przyjazny klimat dla biznesu, na terenie Gminy swoją działalność rozpoczęło kilka nowych przedsiębiorstw, której dają zatrudnienie dziesiątkom osób. Wiem, że to nie wystarcza i dlatego moim priorytetem jest stworzenie Strefy Aktywności Gospodarczej. Do tej pory udało nam się zmienić plan zagospodarowania przestrzennego Gminy, by stworzyć tereny inwestycyjne. Kolejny krok to ściągnięcie do Gminy Poraj kolejnych inwestorów, którzy zapewnią miejsca pracy naszym mieszkańcom. Przekonanie przedsiębiorców do lokowania inwestycji w naszej Gminie będzie jednym z najważniejszych celów mojego działania, jeśli oczywiście zdecydujecie się Państwo po raz drugi mi zaufać. Dołożę wszelkich sił, wykorzystując wiedzę i doświadczenie, a także znajomości w świecie biznesu i polityki, by Gmina Poraj stała się atrakcyjnym miejscem dla przedsiębiorców, i by zechcieli stworzyć w niej miejsca pracy. Wiem, że nie będzie łatwo, ale podejmuję to wyzwanie i mówię o tym otwarcie. Zdając sobie sprawę co jest największym problemem mieszkańców Gminy, oczywiście prócz dróg, chodników, kanalizacji. Wiem, że miejsce pracy jest najważniejsze, bo bez tego żadna – choćby największa inwestycja w Gminie – nie będzie ludzi cieszyć.
Jak Pan wspomniał brak pracy, to brak pieniędzy. Czy w takim razie mieszkańcy mogą być wciąż pewni, że ich stałe wydatki na bieżące utrzymanie, tj. wodę, ścieki, podatki, nie zostaną podniesione?
Na pewno się tak nie stanie. W październiku podjęliśmy z Radą Gminy uchwałę, która nie zwiększa podatków. Ktoś może powiedzieć, że zrobiliśmy to przez wybory, ale przecież mogliśmy zrobić sesję rady po wyborach, by wtedy podnieść podatki, jednak nigdy nie mieliśmy takich pomysłów i mieć ich nie będziemy. Nie satysfakcjonuje  nas najprostsze z rozwiązań. Chcemy i wiemy jak działać, by kontynuować dynamiczny rozwój naszej Gminy w sposób w pełni bezpieczny i stabilny dla nas wszystkich. Tylko w ciągu 4 lat pozyskaliśmy 25 milionów środków zewnętrznych, realizując ponad 60 projektów. Gdy ta informacje otrzymał premier Jerzy Buzek, był pod ogromnym wrażeniem, że tak mała wiejska gmina jest tak prężna w pozyskiwaniu środków zewnętrznych. Nie sięgaliśmy i nie będziemy sięgać do portfeli mieszkańców. Gmina Poraj ma jedną z najniższych opłat za wodę w Polsce i to jest fakt, i tego będziemy się trzymać. Mnie naprawdę nie satysfakcjonują najprostsze rozwiązania. Biorę pełną odpowiedzialność za Gminę i wszystko co zrobiłem do tej pory.
A jaką ocenę wystawiłby sobie Łukasz Stachera za te cztery lata pracy?
Oczywiście nie uniknąłem błędów, ale tylko ten, kto nic nie robi, takich błędów nie popełnia. Wyciągam wnioski z tej kadencji i bogatszy o to doświadczenie chcę działać dalej na rzecz naszej Gminy. Jestem pewny, że nie zmarnowałem tych czterech lat. Zrobiłem wszystko, co było w moim programie wyborczym i to z naddatkiem. Gdyby taka determinacja i zaangażowanie w pracę towarzyszyło mojemu poprzednikowi, to Gmina Poraj wkroczyłaby w XXI wiek już wcześniej. Ja nie zmarnowałem swojej szansy i sądzę, że nie zawiodłem Państwa zaufania. Daliśmy szansę rozwoju dzieciom i młodzieży inwestując w oświatę, kulturę i sport. Zadbaliśmy o inwestycje, które poprawiają standard życia wszystkich mieszkańców i każdy kto spojrzy obiektywnie na naszą Gminę bez trudu dostrzeże te zmiany. Dziś jesteśmy zaliczani do grona liderów przemian w regionie. Takiej skali prac i budów nie było w gminie od lat. Gmina Poraj stała się w tym okresie wielkim placem budowy. Mamy wiele osiągnięć, a warto wymienić choćby to, że: staliśmy się w województwie jednym z liderów w pozyskiwaniu środków unijnych i innych środków pozabudżetowych; stworzyliśmy nowoczesną markę Gminy Poraj; zmodernizowaliśmy gminne budynki, poddając je termomodernizacji, remontując wewnątrz; wyremontowaliśmy lub zbudowaliśmy szereg nowych odcinków dróg, zakładając przy wielu odcinkach dróg nowe oświetlenie; zrealizowaliśmy we współpracy z PKP szereg inwestycji kolejowych, z budową dworca PKP i przejazdów kolejowych; intensywnie zabiegaliśmy o rozwój oświaty, poprzez rozbudowę infrastruktury szkolnej, termomodernizację, remonty szkolnych budynków oraz docenianie wyróżniającej się kadry pedagogicznej i zdolnych uczniów; wiele zmieniliśmy w zakresie bezpieczeństwa publicznego, poprzez dofinansowanie jednostek OSP, zakup wozów bojowych, dofinansowanie zawodowej straży pożarnej i policji, a także montaż monitoringu; prowadziliśmy wielokierunkową działalność zorientowaną na ochronę środowiska; nieśliśmy pomoc społeczną potrzebującym; dbaliśmy o rozwój służby zdrowia, termomodernizując budynek Gminnego Ośrodka Zdrowia i zakupując specjalistyczny sprzęt dla pacjentów; uporządkowaliśmy gospodarkę wodno-ściekową, poprzez budowę dwóch nowych oczyszczalni ścieków, budowę nowych sieci kanalizacyjnych oraz odwodnienia; działania władz gminy zmierzały do budowy pozycji Gminy Poraj, jako wiodącego ośrodka kulturalnego regionu; dbaliśmy o rozwój sportu, kultury fizycznej i rekreacji, stwarzając warunki i możliwości dzieciom i młodzieży do rozwijania zainteresowań sportowych, poprzez tworzenie atrakcyjnej oferty sportowej i intensywną rozbudowę infrastruktury sportowej; dbaliśmy o estetyzację otoczenia, wyraźnie zmieniło się oblicze naszych wsi. Oczywiście nie zrobiłem tego sam, a tylko dzięki dobrej współpracy z Rada Gminy. Niewątpliwa zasługa w tym względzie należy do większości radnych z Panią Przewodniczącą Katarzyną Kaźmierczak na czele, którzy zabiegali o rozwiązywanie lokalnych problemów, mając jednocześnie na względzie dobro i rozwój całej Gminy. I właśnie na szczególną uwagę zasługuje bardzo dobra współpraca z radnymi: Katarzyną Kaźmierczak, Krzysztofem Klimkiem, Andrzejem Ludwikowskim, Tomaszem Brymorą, Zbigniewem Rajczykiem, Barbarą Trząskowską – Szcześniak, Przemysławem Bąkiem, Jolantą Kozak, Edwardem Mizerą, Andrzejem Pawłowskim, Sylwestrem Sawickim, Krzysztofem Szustakiem, Jolantą Zalegą czy nieodżałowanym, zmarłym w 2012 roku Janem Dudą. To ludzie z dużym doświadczeniem samorządowym, rozumiejący zasady pracy w gminie. Dzięki ich elastyczności i zdecydowaniu mogliśmy niejednokrotnie obronić nasze projekty i pozyskać znaczące dofinansowania. Wykorzystanie tych środków było kluczowe dla mijających czterech lat i z tego staraliśmy się wywiązać jak najlepiej. Niezwykle ciepło chciałbym, podziękować wszystkim działającym na terenie naszej gminy organizacjom pozarządowym, których liczba w ostatnim czteroleciu podwoiła się, kołom gospodyń wiejskich, orkiestrom dętym i osobom, które przejawiały przez ten czas zaangażowanie w rozwój naszej gminy. Słowa podziękowania należą się również sołtysom i radom sołeckim. Czterolecie charakteryzowało się również bardzo owocną współpracą z innymi jednostkami samorządu terytorialnego i instytucjami, co potwierdziło, że z nami, Gminą Poraj warto na nowo współpracować, po wielu latach braku zaufania. Nie dajmy się zatem zwieść niesprawdzonym informacjom, niepewnym obietnicom. Nie pozwólmy ponownie skłócić między sobą mieszkańców gminy. Starałem się przez ostatnie lata działać tak, by być wójtem wszystkich mieszkańców. Wybierzmy sprawdzone rozwiązania, które zapewnią nam dalszą stabilizację i zrównoważony rozwój Gminy Poraj. Koniec kadencji, to taki moment, w którym usłyszycie Państwo wiele nonsensownych pomysłów, a także pustych obietnic. Niektórzy nie ograniczą się tylko do pozytywnej kampanii. Pamiętajmy wówczas o faktach i ufajmy własnym oczom. Liczą się tylko fakty, liczą się tylko realnie zrealizowane działania. Najważniejsze jest bowiem to, aby pamiętać, że jedno pociągnięcie długopisu przesądzić może, czy zmiany, które dokonują się w naszej gminie nadal będą tak dynamiczne jak w ostatnim czteroleciu, czy wrócimy do praktyki z poprzednich kadencji, polegającej na stagnacji i braku rozwoju. Mam nadzieję, że dzięki Państwa życzliwości oraz zauważanym zmianom, możliwe stanie się, na kolejne cztery lata, stworzenie platformy dobrych rozwiązań dla naszej przyszłości i kontynuowania działań skutecznych dla gminy. Pragnę życzyć wszystkim Mieszkańcom, aby odnajdowali satysfakcję w działaniach podejmowanych przez władze gminy, a my dołożymy ponownie wszelkich starań, aby przysłużyły się one Gminie Poraj i jej Mieszkańcom, o co staramy się każdego dnia, nie ustając w swych wysiłkach.
Jakie ma Pan zainteresowania? Jaką osobą prywatnie jest wójt Łukasz Stachera?
Wszyscy, którzy mnie chociaż trochę znają, wiedzą dokładnie, jak ważna jest dla mnie rodzina - moja żona Izabela, syn Kacper i córeczka Maja. Mam świadomość, że z racji tego co robię, nie poświęcam jej niestety wystarczająco dużo czasu. Jednak w każdej wolnej chwili staram się być z moimi bliskimi. Jeśli pyta mnie pan o zainteresowania, to pierwsze o czym myślę, to oczywiście piłka nożna, z którą jestem związany od dziecka. Jestem niemal na każdym meczu Polonii, na które chodzę z moim synkiem Kacperkiem. Przeżywam każdy sukces i każdą porażkę tej drużyny. I znowu rzecz niemożliwa, którą nam udało się zrobić, to wprowadzenie Polonii Poraj do IV Ligii. Interesuję się filmem i muzyką, którym równiez poświęcam możliwe wolne chwile.
Dziękuję bardzo za rozmowę, życząc powodzenia. Bardzo dziękuję, pozdrawiam Mieszkańców Gminy Poraj i Czytelników „Kuriera Porajskiego“.

< nowsza wiadomość   |   starsza wiadomość >

Poprzednie wiadomości

14 Listopad 2014

Zakończono budowę nowoczesnej oczyszczalni ścieków w Żarkach Letnisku i Masłońskim

Zakończyły się prace przy budowie oczyszczalni ścieków dla Żarek Letniska i Masłońskiego oraz budowie kolektora odprowadzającego ścieki oczyszczone do rzeki Warty. To niewątpliwie największa inwestycja Gminy Poraj w sołectwach Żarki Letnisko i Masłońskie w tej kadencji. Inwestycja współfinansowana była przez Gminę i Miasto Koziegłowy. Można śmiało powiedzieć, że to historyczny moment dla obu gmin. Trwa budowa kanalizacji w Żarkach Letnisku.

czytaj dalej ...

13 Listopad 2014

Gminne obchody Święta 11 Listopada w Poraju

Msza święta, przemarsz, złożenie kwiatów i część artystyczna w Sali widowiskowo-kinowej „Bajka” – złożyły się na gminne obchody Święta Niepodległości 11 Listopada w Poraju.

czytaj dalej ...

09 Listopad 2014

W poniedziałek Urząd będzie nieczynny

Uprzejmie informujemy, że w poniedziałek (10 listopada) Urząd Gminy Poraj będzie nieczynny. Jest to dzień wolny dla pracowników w zamian za święto Wszystkich Świętych, które w tym roku przypadało w sobotę. Za wszelkie niedogodności z tym związane przepraszamy. Jednocześnie przypominamy, że Urząd Gminy Poraj czynny jest w poniedziałki, środy, czwartki w godz. 7.00 -15.00, we wtorki w godz. 7.30 – 16.00 i w piątki w godz. 7.00- 14.30.

czytaj dalej ...

cofnij na górę